Papież: miłość chrześcijańska, jedyna rzecz, która po nas pozostanie
„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” – mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.
Franciszek przypomniał słowa św. Pawła z 13 rozdziału 1 listu do Koryntian, w których Apostoł uczy, że miłość jest największą z trzech cnót teologalnych. Zaznaczył, że te słowa są skierowane do wspólnoty, której było daleko do doskonałości w dziedzinie miłości braterskiej. Św. Paweł musiał przypominać jej członkom, że nauka unosi pychą, zaś miłość buduje. Wypominał im też gorszące podziały podczas sprawowania Eucharystii. Papież zastanawiał się, czy adresaci tych słów nie uważali się za ludzi przyzwoitych i odmieniali miłość przez wszystkie przypadki. Dodał, że tak też dzieje się i dzisiaj, a po cnocie teologalnej, którą otrzymujemy jedynie od Boga, w rzeczywistości nie ma śladu.
Ojciec Święty przypomniał, że w starożytności chrześcijańskiej stosowano różne terminy na oznaczenie miłości, a ostatecznie pojawiło się słowo „agape”, wyrażające miłość większą, która pochodzi od Boga i jest skierowana ku Bogu, która uzdalnia nas do miłowania Boga i miłowania bliźniego tak, jak Bóg go miłuje. „Ta miłość, ze względu na Chrystusa, pobudza nas do pójścia tam, gdzie po ludzku byśmy nie poszli: jest to miłość do ubogich, do tego, co nie jest ujmujące, do tych, którzy nas nie lubią i nie są wdzięczni. Jest to miłość do tego, czego nikt by nie pokochał; nawet nieprzyjaciół. Jest to miłość «teologalna», to znaczy pochodząca od Boga, jest ona dziełem Ducha Świętego w nas” – powiedział Franciszek.
Papież zaznaczył, że miłość chrześcijańska „obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego. Bo pod koniec życia nie będziemy sądzeni z ogólnikowej miłości, lecz właśnie z miłosierdzia” – powiedział Ojciec Święty na zakończenie swojej katechezy.
Źródło: ekai