Kradzieże kabli zmorą Myślęcinka
Na złodziei nie ma póki co rady
Myślęcinek nie radzi sobie z kradzieżami kabli. To już prawdziwa zmora. Schemat działania złodziei jest prosty - przyjeżdżają na tereny Myślęcinka ciężkim sprzętem, wykopują głębokie doły i wyciągają z nich grube kable, które kryją bardzo cenne metale. Oczywiście już po sobie nie sprzątają. Doły są poważnym zagrożeniem dla biegaczy i rowerzystów, dlatego Leśny Park musi je zasypywać na własny koszt. Walka ze złodziejami jest bardzo trudna, bo nie wiadomo, do kogo należą kable, brakuje więc oficjalnego zgłoszenia o kradzieży.