Nikt nie chce latać z Bydgoszczy
Przetarg znów przedłużony
Znów nie ma chętnych na latanie z Bydgoszczy. Do kolejnego przetargu ogłoszonego przez marszałka nie zgłosiła się żadna linia lotnicza. Dlatego postępowanie zostało po raz kolejny przedłużone - tym razem do 14 marca. Marszałek chce, aby któraś z linii zagwarantowała połączenie Bydgoszczy z jednym z dużych portów przesiadkowych w Europie. Udziałowcy lotniska zapłacą za to tzw. opłatę marketingową. Póki co pewne jest, że od kwietnia bydgoski port będzie mieć już tylko trzy połączenia z Wyspami Brytyjskimi.