Kradzież, której nie było

2014-12-16 15:31

Zgłosiła kradzież karty, a dała ją wnuczkowi. Sześćdziesięciosześcioletnia głogowianka pojawiła się w miejscowym komisariacie informując, że padła ofiarą złodzieja.

Zgłosiła kradzież karty, a dała ją wnuczkowi. Sześćdziesięciosześcioletnia głogowianka pojawiła się w miejscowym komisariacie informując, że padła ofiarą złodzieja. Ten miał wyrwać starszej pani torebkę i za pomocą jej karty dokonać zakupów na kwotę ośmiuset złotych. Kobieta zgłosiła sprawę dopiero po kilkunastu dniach i dlatego jej zeznania wzbudziły podejrzenia policjantów. Jak się okazało słusznie. Głogowianka za złożenie fałszywego doniesienia może ponieść surowe konsekwencje. Grożą jej nawet dwa lata więzienia.

Mówi oficer prasowy głogowskiej komendy Bogdan Kaleta :