Urząd bez dress codu
Panujące od kilkunastu dni upały dają się we znaki chyba wszystkim. Szczególnie doskwierają pracownikom korporacji i instytucji, w których obowiązuje tak zwany dress code.
Specjalnymi zasadami określającymi sposób ubierania się do pracy muszą kierować się między innymi urzędnicy z głogowskiego starostwa. Kiedy jednak żar leje się z nieba mogą poluzować krawaty i uwolnić się od sztywnego kostiumu. Nie ma tu jednak mowy o klapkach, bermudach czy bluzkach z głębokim dekoltem, bo sięgając rano do szafy i tak muszą pamiętać, aby nie przekraczać granic dobrego smaku. Upały wymusiły też zmianę godzin pracy w urzędzie. Teraz petenci mogą tam załatwiać soje sprawy już od godziny szóstej rano, za to krócej, bo do czternastej.