Jak poprawić sytuację w gnieźnieńskim jeziorze Jelonek?

Od kilku dni masowo padają tam ryby, wokół akwenu roznosi się także nieprzyjemny zapach. Wyniki badań wskazują cały czas niską zawartość tlenu w wodzie i podwyższony poziom amoniaku. Jezioro jest na bieżąco oczyszczane. Władze miasta rozwiązania problemu szukają wspólnie z profesorem Stanisławem Podsiadłowskim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
To specjalista w dziedzinie funkcjonowania ekosystemów wodnych i ich rekultywacji. Radzi między innymi wpuścić jesienią do jeziora drapieżne ryby, odławiać ryby i zastosować metodę inaktywacji biogenów lub wybudować specjalną fontannę, która nie tylko wzniecałaby strumień wody ku górze i go napowietrzała, ale także gromadziła wodę w specjalnej wannie i rozprowadzała natlenioną rurociągiem po dnie jeziora. Trwa analiza tych propozycji. Badania jeziora chce też przeprowadzić profesor Ryszard Gołdyn – kierownik Zakładu Ochrony Wód w Instytucie Biologii Środowiska Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Miałyby zostać one połączone ze zrobieniem bilansu wodnego jeziora i analizą osadów, które występują na jego dnie.