Co z budżetem województwa?
Co dalej z budżetem województwa? Dlaczego Sejmik Lubuski od niemal miesiąca nie może dojść do porozumienia w tej sprawie, mimo że na włączenie do lubuskiej kasy czekają milionowe dotacje z rządu i Unii Europejskiej na zdrowie czy opiekę społeczną?
Na nadzwyczajnej sesji Sejmiku Lubuskiego, 8 marca, radni mieli zająć się zmianami w uchwale budżetowej. Podczas sesji 1 marca radni odrzucili tę uchwałę (15 było za i 15 – przeciw). Zarząd spotkał się przed nadzwyczajną sesją z szefami poszczególnych klubów i zdecydował o wycofaniu z uchwały zakupi działki od Uniwersytetu Zielonogórskiego na potrzeby budowy w przyszłości nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego. Wg radnych z klubu Samorządowe Lubuskie to było za mało. Apelowali, by poprawki do budżetu były głosowane blokowo, tematycznie – a nie jako jeden dokument. Edward Fedko z klubu Samorządowe Lubuskie nawet zaproponował własny projekt uchwały, który – według niego – zarząd mógłby przyjąć jako autopoprawkę. Po wystąpieniu radnego, przewodnicząca Sejmiku Wioletta Haręźlak przerwała sesję. Tymczasem 35 mln zł nadal czeka na wprowadzenie do budżetu, m.in. 15 mln zł na doposażenie Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze, karwetkę transportową dla szpitala w Torzymiu, czy na pandemiczne wsparcie dla Domów Pomocy Społecznej i Domów Dziecka i na programy profilaktyczne. Radni opozycyjni tłumaczą, że nie chcą głosować zero-jedynkowo – za przyjęciem wszystkich zmian do budżetu, lub przeciw nim. 10 marca radni po raz kolejny podejmą próbę pochylenia się nad tym tematem.