Białoruskie władze do katolickiego kościoła: nie łamcie praw

2021-09-17 11:46
Białoruś
Autor: pixabay

Rząd w Mińsku skrytykował opublikowaną przez „Mińską Prawdę” karykaturę, przedstawiającą katolickich księży, którzy zamiast krzyży noszą na szyjach swastyki. Jednocześnie ostrzegł kościelnych przywódców by nie łamali obowiązujących na Białorusi praw – donosi brytyjskie czasopismo „The Tablet”.

„Rysunek nie odzwierciedla oficjalnego stanowiska państwa wobec Kościoła rzymskokatolickiego” – przyznał pełnomocnik rządu ds. religii w liście skierowanym do przewodniczącego białoruskiego episkopatu. Ale, jak zaznaczył, oczekuje się, że księża będą kierować się prawem, co przełoży się na współpracę państwo- Kościół.

Wcześniej, ks. Juryj Sańko, rzecznik Kościoła katolickiego na Białorusi, stwierdził, że tą publikacją gazeta „pluje w twarz milionom katolików, którzy żyją na Białorusi”. Podkreślił, że karykatura, propagując w takim kontekście symbolikę nazistowską, obraża również wszystkich chrześcijan.

Na rysunku jeden z księży trzyma w ręku historyczną flagę narodową, która stała się symbolem protestu przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich w ubiegłym roku, i śpiewa pieśń „Mahutny Boża”, którą tępią reżimowe władze. Opublikowano także tekst, który sugeruje, że zarówno hymn, jak i symbole narodowe, to atrybuty kolaborantów z czasów II wojny światowej, odpowiedzialnych za zbrodnie na cywilach.

Według dziennikarzy "Mińskiej Prawdy"- niektórzy księża pozwolili na wywieszanie w kościołach biało-czerwono-białej flagi i tolerowali śpiewanie patriotycznego hymnu, który prezydent Łukaszenka nazwał „kolaboranckim”.„Zapomnieli, że zgodnie z naszą konstytucją Kościół jest oddzielony od państwa, i rzucili się w wir polityki, stanęli po stronie katolickiej Polski, która próbuje realizować na naszym terytorium swoje egoistyczne interesy” – napisała gazeta.

W czasie ubiegłorocznych protestów duchowni Kościoła katolickiego krytykowali represje i przemoc ze strony władz, wzywali do dialogu społecznego. W grudniu ubiegłego roku do kraju nie wpuszczono zwierzchnika białoruskich katolików abp. Tadeusza Kondrusiewicza. Wjechał dopiero po jakimś czasie.

Na Białorusi dominującą religią jest prawosławie, ale żyje tam, według statystyk kościelnych, prawie półtora miliona katolików.

Źródło: stacja7