Kościół ma dwóch nowych świętych

Franciszek kanonizował wczoraj dwóch błogosławionych: bp Jana Chrzciciela Scalabriniego biskupa Piacenzy, założyciela Zgromadzenia Misjonarzy św. Karola i Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza oraz Artemidesa Zatti, salezjanina koadiutora. Podczas mszy kanonizacyjnej, papież zachęcił m. in. do pielęgnowania postawy wdzięczności, potępił wykluczenie migrantów określając je jako „skandaliczne i obrzydliwe, co jest grzechem i przestępstwem”, a mówiąc o migracji Ukraińców, ofiar wojny, poprosił o modlitwę za "udręczoną Ukrainę".
Prośbę o beatyfikację bp Giovanniego Battisty Scalabriniego i Artemide Zattiego wypowiedział kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii ds. Sprawy Kanonizacyjnych, w towarzystwie postulatorów. Następnie, przedstawił krótkie życiorysy nowych świętych. W odpowiedzi Franciszek wygłosił formułę kanonizacji. Na frontonie bazyliki odsłonięto portrety nowych świętych, po czym przed ołtarz przyniesiono ich relikwie. W homilii Ojciec Święty skoncentrował się na dwóch aspektach ukazanych w czytanym w XXVIII niedzielę zwykłą fragmencie Ewangelii (Łk 17, 11-19): podążaniu razem i dziękczynieniu, odnosząc się do sceny ukazującej dziesięciu trędowatych, którzy przyszli do Jezusa prosząc o uzdrowienie z dręczącej ich choroby, Franciszek podkreślił, że wiara chrześcijańska zawsze od nas wymaga, „abyśmy szli razem z innymi, nigdy nie byli samotnymi piechurami. Zawsze zachęca nas, abyśmy wychodzili z naszych ograniczeń ku Bogu i ku naszym braciom i siostrom, nigdy nie zamykając się w sobie. Zawsze wymaga od nas, abyśmy uznali, że potrzebujemy uzdrowienia i przebaczenia, i abyśmy dzielili słabości tych, którzy są blisko nas, bez poczucia wyższości”.
Wskazał, że dotyczy to również Kościoła przeżywającego proces synodalny. „Zadajmy sobie pytanie, na ile jesteśmy naprawdę otwarci i inkluzywni jako wspólnoty wobec wszystkich; czy potrafimy współpracować, kapłani i świeccy, w służbie Ewangelii; czy mamy postawę gościnną – wyrażającą się nie tylko słowami, ale konkretnymi gestami” – zachęcił papież. Lękam się widząc wspólnoty chrześcijańskie dzielące świat na dobrych i złych, na świętych i grzeszników: w ten sposób czujemy się lepsi od innych i odsuwamy od siebie wielu, których Bóg chce objąć, mówił papież i dodał- „ Dziś, w dniu, w którym Scalabrini zostaje świętym, chciałbym pomyśleć o migrantach. Wykluczenie migrantów jest skandaliczne. Sprawia, że umierają na naszych oczach. Wykluczenie migrantów jest obrzydliwe, jest grzechem, przestępstwem. Nie otwieranie drzwi potrzebującym ... Nie, nie wykluczamy ich: odsyłamy ich do lagrów, gdzie są wykorzystywani i sprzedawani jako niewolnicy. Bracia i siostry, dziś pomyślimy o naszych migrantach, o tych, którzy umierają. A tych, którzy są w stanie przybyć, czy przyjmujemy ich jako braci, czy też wyzyskujemy? Stawiam tylko pytanie...” Komentując scenę, w której tylko Samarytanin powraca, aby podziękować Jezusowi za uzdrowienie, Franciszek podkreślił znaczenie dziękczynienia i wdzięczności, przestrzegając przed traktowaniem wszystkiego, co otrzymujemy jako coś oczywistego, nie dostrzegając cudów działania Boga. Wskazał, że wdzięczność prowadzi do odkrycia obecności Boga-Miłości oraz uznania znaczenia innych osób.
Franciszek zaznaczył, że dwaj kanonizowani święci przypominają nam jak ważne jest, byśmy szli razem i umieli dziękować. „Módlmy się, aby pomagali nam podążać razem, bez murów podziału; i pielęgnować tę tak miłą Bogu szlachetność ducha, jaką jest wdzięczność” - stwierdził papież na zakończenie swej homilii.
W modlitwie wiernych zanoszono do Boga prośby w pięciu językach. Przed zakończeniem Eucharystii odmówiono Anioł Pański. Przed nią papież zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo wojny jądrowej: „Mówiąc o otwarciu przed 60 laty Soboru, nie możemy zapomnieć o niebezpieczeństwie wojny jądrowej, które właśnie wówczas groziło światu. Dlaczego nie uczyć się z historii? Już wtedy dochodziło do konfliktów i wielkich napięć, ale obrano drogę pokojową W Biblii napisano: „Oto, co mówi Pan: Zatrzymajcie się na drodze i popatrzcie dokoła, zapytajcie też o drogi przeszłości. Poszukajcie drogi wiodącej do dobra i tam się udajcie a dusze wasze odnajdą pokój” (Jr 6,16)”.
Papież nawiązał też do niedzielnej beatyfikacji we włoskim Fabriano, Mari Konstancji Panas, zakonnicy klaryski-kapucynki, zmarłej w 1963 roku. „Przyjmowała osoby pukające do furty klasztoru, wpajając wszystkim pogodę ducha i ufność w Boże Miłosierdzie. Przykuta do łóżka przez ostatnie trzy lata, ofiarowała swoje cierpienia za Sobór Watykański II. Niech bł. Maria Konstancja pomaga nam być zawsze ufnymi wobec Boga i życzliwymi dla bliźnich” – powiedział Ojciec Święty.
Zapewnił o swoich modlitwach za ofiary szaleńczego aktu przemocy w Tajlandii, podczas którego zginęło prawie 40 osób.
Źródło:ekai