Neapol: więźniowie zrobili dla papieża ornat

Papież dostał ornat na Mszę z okazji Światowego Dnia Ubogich, który przypada w niedzielę. Wykonali go więźniowie z zakładu karnego w Neapolu. Przyjmując od nich ten dar, Franciszek przyznał, że zawsze lubił składać wizytę w więzieniach, bo jak stwierdził, jest to dobra okazja, by opatrywać rany ludzkich serc i jednocześnie zobaczyć w uwięzionych oblicze Chrystusa.

Ornat wykonano w zakładzie krawieckim, który działa przy neapolitańskim więzieniu. Podczas pandemii produkował maski ochronne. Niedawno rozpoczęto tam produkcję szat liturgicznych. Papież był zachwycony darem, jego pięknym wykonaniem. Ornat został uszyty w nowej sekcji więziennego zakładu krawieckiego.

Dla więźniów to trudny okres. W zakładach rośnie liczba samobójstw. W samych Włoszech w tym roku były 74 takie przypadki. Wszystkie więzienia zmagają się z tym dramatem. Jak mówi ks. Raffaele Grimaldi, krajowy duszpasterz zakładów karnych, który towarzyszył neapolitańskim więźniom podczas spotkania z Ojcem Świętym- praca jest dobrym środkiem zaradczym na ten problem. Bo kiedy jesteś zamknięty i nic nie robisz, całymi godzinami trwasz w bezczynności, człowieka nachodzą dziwne i złe myśli, myśli samobójcze. Ludzie, którzy trafiają do więzienia, w jakiś sposób odcięli się od społeczeństwa, od realnego życia. Natomiast praca może być okazją, by jakoś pozszywać je na nowo. Człowiek może się nad sobą zastanowić, zobaczyć, że mimo wszystkich problemów i krzyży, warto żyć.

"Praca pomaga więźniom docenić dar życia, jest dla nich bardzo pożyteczna” - mówi ks. Grimaldi.

Źródło:ekai