Polscy okuliści pomogą chorym w Kamerunie

Już po raz szósty Fundacja „Redemptoris Missio” realizuje projekt „Oczy Afryki”. 25 lutego grupa okulistów z Polski wyjeżdża do Kamerunu, by przywracać wzrok najbiedniejszym mieszkańcom. Lekarze jadą na zaproszenie polskiej misjonarki, jako wolontariusze, w ramach własnych urlopów.
Do Kamerunu zespół leci na zaproszenie polskiej misjonarki siostry Nazariuszy Żuczek. Projekt "Oczy Afryki" potrwa dwa i pół tygodnia. Lekarze będą operować w dwóch miejscach: w miejscowości Abong-Mbang i Doume. W ramach wcześniejszych wyjazdów pracowali w Kamerunie, Republice Środkowoafrykańskiej i Tanzanii.
Tym razem zaplanowano operacje 100 pacjentów. Lekarze będą leczyć zaćmę.
W ośrodkach zdrowia, w których operacje będą przeprowadzane, pracuje jedynie podstawowy personel medyczny. Nie ma tam lekarzy, a tym bardziej specjalistów, którzy byliby w stanie wykonać operacje zaćmy. Sprzęt i wszystkie potrzebne leki przywiezione zostaną z Polski w 14 skrzyniach.
Aby zoperować wszystkich pacjentów, lekarze będą przeprowadzać zabiegi do późnych godzin nocnych. Dla najbiedniejszych to jedyna szansa na przywrócenie wzroku i powrót do codziennego życia.
W szpitalach okulistów z Polski witają ich tłumy pacjentów. Ludzie na ich przyjazd czekają nawet kilka lat.
Zgłaszają się ludzie z rozmaitymi schorzeniami narządu wzroku i w rozmaitym wieku. Wizyta u okulisty to dla nich najczęściej jedyna szansa w życiu, aby zostać zbadanym przez specjalistę. Na miejscu jego rolę spełniają szamani. - Wielokrotnie widziałam dzieci oślepione przez szamana, który nacinał ich rogówkę aby wypędzić z nich "złe moce" – opowiada prezes zarządu Fundacji, Justyna Janiec - Palczewska. - Widziałam też dzieci, które były niewidome z powodu jaskry. Rozwój jaskry można zahamować stosując odpowiednie leki, niestety ich rodziców nie było na nie stać... – dodaje.
Zaćma, którą lekarze będą operować, dotyka zwykle osoby starsze, ale zdarzało się, że pacjentami są też osoby młode po 30 roku życia.
W Kamerunie nie ma systemu rent i emerytur, a starsi ludzie muszą polegać na swoich najbliższych i pracy własnych rąk. Pacjenci lekarzy z Polski to biedni rolnicy, którzy całe życie utrzymywali się z kawałka pola uprawianego motyką w afrykańskim upale. Kiedy z powodu zaćmy przestają widzieć, nie mogą pracować, gdyż najczęściej nie opuszczają nawet swoich chat. Jeśli w ogóle wychodzą, to zawsze w towarzystwie jakiegoś dziecka z rodziny.
Jak wspomina prezes Fundacji, początki wypraw były bardzo trudne. - Kiedy wyjeżdżaliśmy po raz pierwszy w 2018 roku wszyscy mówili, że to niemożliwe przeprowadzać tak precyzyjne operacje w środku tropikalnego lasu. Nie mieliśmy ani potrzebnego sprzętu, ani środków na wyjazd. Pierwszy mikroskop wypożyczyliśmy, a za dwa lata mogliśmy już sobie zakupić własny. Ta niebagatelna kwota 60 tys. zł pozwoliła nam na większą swobodę w naszych działaniach. Teraz całość przekazywanych nam środków możemy przeznaczyć na leki i soczewki – relacjonuje.
Koszt leków i soczewek potrzebnych do jednej operacji to w przybliżeniu kwota 500 zł.
Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć niewidomych pacjentów, mogą to zrobić wpłacając na konto Fundacji – poprzez stronę internetową
https://redemptorismissio.org/dotacja/oczy-afryki/
lub na konto
Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio"
Nr rachunku; 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192
Koniecznie z dopiskiem: Oczy Afryki
Źródło: redemptorismissio.org, ekai