W październiku kanonizacja dwóch błogosławionych

2022-08-28 18:41
Jan Chrzciciel Scalabrini
Autor: wikimedia commons

Podczas sobotniego konsystorza zwyczajnego, papież ogłosił, że 9 października kanonizuje dwóch błogosławionych: Jana Chrzciciela Scalabriniego biskupa Piacenzy, założyciela Zgromadzenia Misjonarzy św. Karola i Zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza, (8. 07. 1839 – 1. 06. 1905) oraz Artemidesa Zatti (12.10.1880- 15.03.1951), salezjanina koadiutora.

Jan Chrzciciel Scalabrini został beatyfikowany 9 listopada 1997 przez św. Jana Pawła. Przez 30 lat był biskupem Piacenzy we Włoszech, znany był ze swej troski o włoskich emigrantów. Założył zgromadzenia misyjne, które im służyły: Misjonarzy i Misjonarek św. Karola. Urodził się 6 lipca 1839 r. w Fino Mornasco, małej wiosce na północy Włoch, niedaleko Como. Był trzecim spośród ośmiorga dzieci. Troje musiało wyemigrować, a rozstanie z nimi wywarły silny wpływ na jego osobowość. Po ukończeniu szkoły średniej, wstąpił do seminarium i przyjął święcenia kapłańskie w wieku 24 lat. Został profesorem, potem rektorem seminarium. W 1870 objął probostwo parafii w Como, gdzie wkrótce założył przedszkole i redagował katechizmy: dla dzieci oraz dla głuchoniemych.

Papież Pius IX, poszukując młodych, a zarazem doświadczonych księży zdolnych pełnić posługę biskupią, mianował go biskupem Piacenzy pod koniec 1875 r. Sakrę przyjął w lutym 1876. Miał 35 lat. Podczas licznych wizyt duszpasterskich zetknął się z coraz powszechniejszym problemem emigracji. 28 listopada 1887 r. bp Scalabrini założył w Piacenzie zgromadzenie Misjonarzy św. Karola pełniące posługę wśród emigrantów. Za zgodą współbraci z episkopatu Belgii i Luksemburga stworzył, na granicy obu krajów, związane z dziełem misyjnym w Piacenzie, międzynarodowe seminarium przygotowujące kapłanów do ewangelizacji wśród emigrantów europejskich. W 1889 roku przekazał krzyż zakonnicy, która zostanie św. Franciszką Cabrini i będzie nazywana „matką emigrantów” włoskich w USA. W 1895 założył żeńską gałąź zgromadzenia misyjnego. W 1901 odwiedził „swoje misje” w Stanach Zjednoczonych, a w 1904 – w Brazylii. Zmarł 1 czerwca 1906 r. w Piacenzy.

Artemides Zatti urodził się w Boretto (prowincja Reggio Emilia) w ubogiej rodzinie i już mając 9 lat zaczął pracować jako robotnik sezonowy. W 1897 rodzina w poszukiwaniu chleba wyemigrowała do Argentyny i tam młody chłopak zaczął się uczyć w szkole salezjańskiej, znajdując w miejscowym proboszczu ks. Carlo Cavallim swego kierownika duchowego. W wieku 20 lat wstąpił do salezjanów. W tym czasie, opiekując się młodym księdzem chorym na gruźlicę, sam nabawił się choroby. Wtedy, czuwający nad nim z daleka ks. Cavalli, umożliwił mu wyjazd na leczenie do Viedmy, gdzie był lepszy klimat i szpital misyjny z dzielnym pielęgniarzem salezjańskim, który w praktyce był tam lekarzem – ks. Evasio Garrone. Doradził Artemidesowi, aby się modlił do Matki Bożej Wspomożycielki o zdrowie, a gdy wyzdrowieje, poświęcił się całkowicie miejscowym chorym. Tak też się stało i młody kleryk z entuzjazmem i z pokorą zaczął służyć chorym i cierpiącym.

W 1908 złożył pierwsze śluby, a 3 lata później – śluby wieczyste. Jednocześnie, aby zgodnie z obietnicą daną Maryi móc całkowicie zająć się chorymi, wyrzekł się upragnionego kapłaństwa i pozostał w szpitalu w Viedmie. Gdy w 1913 zmarł ks. Garrone, cała odpowiedzialność spadła na barki br. Zattiego. To on w praktyce kierował placówką. Działał zresztą nie tylko w szpitalu, ale w dwóch sąsiednich miastach: Viedma i Patagones. O każdej porze dnia i nocy był do dyspozycji chorych, zyskując sobie opinię świętego sanitariusza, a jego sława sięgała daleko na południe kraju aż do Patagonii. W cierpiących widział samego Jezusa do tego stopnia, że gdy trzeba było ubrać w strój szpitalny nowego chorego, zakonnik mówił do pielęgniarki: „Siostro, czy masz ubranie dla tego 12-letniego Chrystusa?”. Jego głęboka wiara i życzliwość do ludzi sprawiały, że nawet ludzie dalecy od Kościoła przyznawali, że na jego widok ich niewiara słabnie.

Pewnego dnia w 1950 r. niespodziewanie spadł ze schodów. Po tym upadku ujawniła się choroba nowotworowa, którą sam u siebie rozpoznał. Jeszcze przez rok pracował dla chorych, mimo coraz większych cierpień, które znosił bardzo mężnie. Zmarł 15 marca 1951 roku w pełnej świadomości, otoczony miłością i wdzięcznością otoczenia. Beatyfikował go 14 kwietnia 2002 roku w Rzymie św. Jan Paweł II.

Źródło:ekai