Mewy zjadły dach w Kołobrzegu
Sceny rodem z filmów Hitchcocka.
Mewy w Kołobrzegu ponownie zjadają dach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nie wiadomo skąd wzięło się upodobanie ptaków do pianki poliuretanowej kryjącej dach basenu i hali. Jedno jest pewne na mewy nie zadziałał dotąd skutecznie żaden odstraszacz. Mewy spowodowały także dziurę w budżecie. I to sporą, bo coroczne łatanie dachu sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych. Koszt wymiany dachu szacuje się nawet na 1,5 mln złotych. Obecnie trwają prace nad zmianą technologii jego pokrycia. (MM/AGu)