Ofiara pożaru w przyczepie

Wczoraj w pożarze przyczepy kempingowej w Koszalinie zginął mężczyzna. Do zdarzenia doszło wieczorem.
Mimo szybkiej interwencji strażaków, koszalinianina nie udało się uratować. Właściciel przyczepy, która stała na obrzeżach miasta wskazywał, że do pojazdu w przeszłości niejednokrotnie włamywały się osoby bezdomne. Niewykluczone, że i tym razem tak było. Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej dodaje, że najczęstszą przyczyną śmierci osób bezdomnych, oprócz alkoholu jest właśnie zaprószenie ognia. Na pytania o to, jak doszło do pożaru i kto w nim zginął ma odpowiedzieć dochodzenie prokuratury i policji w Koszalinie. Śledczy zabezpieczyli ciało do sekcji. (amb)