Przyjechali pomóc - zostali pobici

Atak na ratowników medycznych w Świdwinie.

Ratownicy medyczni, wezwani do kobiety, która zasłabła podczas wesela w Świdwinie, zostali zaatakowani przez jednego z uczestników imprezy. Karetka pogotowia została wezwana do kobiety, która podczas wesela straciła przytomność. Po udzieleniu pomocy odmówiła przewiezienia do szpitala. Była pod wpływem alkoholu. - Jeden z weselników próbował siłą wyciągnąć ratownika medycznego z ambulansu. Gdy ratownik chciał załagodzić sytuację, został zaatakowany - powiedziała radiu Plus Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Ratownicy przebywają w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Mają sińce na twarzy, rękach i plecach. Już od zeszłego roku policjanci ze Szczecina uczą ratowników medycznych, jak się bronić przed takimi atakami. Nauka jest potrzeba, bo do ataków dochodzi coraz częściej. Za atak na ratownika, który w trakcie wykonywania czynności służbowych jest funkcjonariuszem publicznym, grozi nawet 10 lat więzienia. Świdwińska policja poszukuje krewkiego napastnika. Jest on znany mundurowym z kryminalnej przeszłości. (Posłuchaj naszej rozmówczyni) Q

Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie