27-latek utonął w Wiśle
Policja przerwała poszukiwania mężczyzny, który w niedzielę wieczorem wskoczył do Wisły.
Do nieszczęścia doszło w Krakowie na wysokości mostu Piłsudzkiego. Zaczęło się prawdopodobnie od zwykłego zakładu. - Dwóch młodych mężczyzn weszło z bulwarów wiślanych w nurt rzeki. Oni mieli zamiar przepłynąć Wisłę w poprzek. Jeden z nich wycofał się na całe szczęście, natomiast jego kolega przepłynął Wisłę i kiedy wracał, zniknął pod powierzchnią wody - Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji dodaje, że nikt nie liczy już na to, że mężczyzna przeżył. - Jego ciało mogło zostać zniesione przez nurt Wisły kilkaset metrów dalej. Ten obszar poszukiwań musiałby się poszerzyć, musiałyby być zaangażowane dużo większe siły. My po prostu nie widzimy celowości w poszukiwaniu. Akcja poszukiwawcza trwała całe niedzielne popołudnie. Mężczyzna miał 27 lat.