Bezdomni i potrzebujący usiedli do wigilijnego stołu

Był ciepły posiłek, świąteczne paczki i życzenia. W niedzielę na krakowskim Rynku jak co roku odbyła się największa w Polsce Wigilia dla bezdomnych i potrzebujących, jak co roku pojawiły się na niej prawdziwe tłumy.
Wszystko z inicjatywy restauratora Jana Kościuszki, który swoją wigilię zorganizował już po raz dwudziesty pierwszy. - Ludzie przyjeżdżają tu z całej Polski. Bardzo oczekują na ten jeden dzień w nocy. Wiedzą, że to nie jest tylko jedzenie i paczki z darami, ale i miejsce, gdzie są mile widziani - mówił Jan Kościuszko. Życzenia dobrych świąt złożył wszystkim Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, po południu z uczestnikami spotkania opłatkiem połamał się też metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski, hierarcha uczestniczył też w wydawaniu posiłków. - To było dla mnie naprawdę przejmujące, że mogłem nakładać im coś do zjedzenia, zresztą wspaniale te pierogi wyglądały. Kiedy patrzyło im się prosto w oczy i widziało ich radość, i czuło wielka wdzięczność wobec tych, którzy to zorganizowali to jakże nie chwalić Boga za to dobro? - pytał abp. Jędraszewski. W tym roku bezdomni i potrzebujący mogli nie tylko otrzymać ciepłe posiłki, ale także skorzystać z bezpłatnej pomocy medycznej udzielanej w specjalnie przygotowanym szpitalu polowym. Z uwagi na ogromne zainteresowanie organizatorzy postanowili poszerzyć zakres działania szpitala. Zespół blisko 50 lekarzy, ratowników i wolontariuszy przez całą niedzielę udzielał wszystkim pomocy medycznej. Chętni mogli bezpłatnie wykonać m.in.: USG, EKG, badanie spirometryczne czy stomatologiczne.