Co Kraków musi zapewnić uchodźcom?

Uchodźcy coraz bliżej Krakowa. W Małopolsce pojawią się prawdopodobnie już w lutym. Na początku trafią do tymczasowych ośrodków, a docelowo zostaną przeniesieni do miast wojewódzkich.
Wiadomo, że będą mogli korzystać z miejskiej pomocy społecznej - taki obowiązek na lokalne władze nakładają krajowe przepisy. - To są zasiłki, wsparcie psychologiczne, doradztwo prawne, możliwość kształcenia własnych dzieci czy dokształcania w zakresie nauki i kultury polskiej - mówi wiceprezydent Krakowa, Andrzej Kulig. A radny PiS Mirosław Gilarski apeluje, by najpierw przyjąć rodaków, którzy ucierpieli w czasie wojny na Ukrainie. - Podtrzymujemy stanowisko, że należy pomagać Polakom z Donbasu. Zbliża się zima i sytuacja może tam być dramatyczna. W Poznaniu wszystkie kluby radnych i prezydent jednogłośnie zgodzili się, by przyjąć 10 rodzin - około 40 osób. Chciałbym, żeby Kraków nie był gorszy i tez pomógł naszym rodakom - mówi. Pomysł Gilarskiego zdobył poparcie wszystkich klubów w Radzie Miasta. Wciąż nie wiadomo jednak, ilu dokładnie uchodźców z Bliskiego Wschodu przyjmie Kraków.