Koń dorożkarski przewrócił się na tory. Czy zwierzęta są przemęczone?
Koń dorożkarski, który w środę przewrócił się na tory tramwajowe nie był przemęczony ani przeciążony. Tak twierdzą weterynarze.
- Tu chodzi o zwykłe zakwasy - mówi weterynarz z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Marek Tischner. - Jeżeli koniowi zrobimy dłuższą przerwę, to w jego organizmie gromadzi się duża ilość materiału energetycznego - glukozy. To przemiana biochemiczna glukozy doprowadza do zakwasów. To wyjaśnienie nie przekonuje do końca obrońców praw zwierząt. Jak mówi krakowska radna Anna Szybist, konie pracują zbyt ciężko. - Nie ulega wątpliwości, że konie wracają do domu nawet o 1.00 czy 2.00 w nocy. Widzę to na własne oczy, przejeżdżają pod moim oknem nie raz. Ludzie do mnie dzwonią, uważają że konie za długo pracują. Właściciele konia w specjalnym oświadczeniu piszą, że przechodzi on leczenie, a na Rynek wróci, gdy skończy rehabilitację.
