Kraków szacuje straty po orkanie Ksawery

Powalone drzewa, nieprzejezdna ulica Tyniecka, uszkodzone dachy i ponad 250 interwencji straży pożarnej. To bilans orkanu Ksawery w Krakowie.
Jedna osoba została niegroźnie ranna po tym, jak konar przygniótł jej samochód. Strażacy mieli pełne ręce roboty, ale w mieście sytuacja jest już opanowana. - W wielu miejscach porozrzucane są gałęzie, ale poza tym nie ma już większych utrudnień - twierdzą mieszkańcy. - Wiatr był bardzo mocny, nawet okna strzelały - dodaje jedna z krakowianek. A w całej Małopolsce straż wyjeżdżała w teren ponad 800 razy. W najgorszym momencie, przed północą, bez prądu było ponad 80 tysięcy osób. Uszkodzone zostały 23 budynki mieszkalne.