Mieszkańcy Czerwonego Prądnika pojadą tramwajem do centrum... za 7 lat
Jest decyzja o poprowadzeniu torów tramwajowych na Prądnik Czerwony. Do końca września ma być gotowa koncepcja budowy nowej linii tramwajowej, która ma połączyć ulicę Mogilską z Mistrzejowicami.
- Na razie przygotowaliśmy przetarg na opracowanie koncepcji, która pokaże, jak ta linia tramwajowa dokładnie mogłaby być prowadzona. Później zostaną, na podstawie tej koncepcji, konsultacji społecznych czy decyzji środowiskowej, wybrane konkretne rozwiązania i zaprojektowany sam przebieg nowej linii tramwajowej - mówi Piotr Hamarnik z ZIKIT-u. Dopiero wtedy będzie można wyłonić wykonawcę i zacząć budowę linii. A to dopiero perspektywa 2018 roku. Same prace potrwają trzy lata. Ale najważniejsze są jak zawsze pieniądze. - Tak naprawdę wszystko zależy też od finansowania unijnego, ustaleń związanych z finansowaniem wieloletnim, także przetarg na przygotowanie koncepcji to jest sygnał, zielone światło, że bardzo poważnie myślimy o tym, by taką inwestycję zrealizować - mówi Hamarnik. By linia powstała, trzeba będzie przebudować między innymi ulice Młyńską, Meissnera i Lublańską. Rozbudowana musi zostać pętla w Mistrzejowicach. Koszty powstania nowej linii szacuje się na 150 mln zł.