Mieszkańcy Krakowskiej zablokowali ulicę, potestowali przeciwko likwidacji miejsc postojowych.
Na ponad godzinę mieszkańcy ulicy Krakowskiej zablokowali ruch w centrum miasta. Blisko 200 osób protestowało w ten sposób przeciwko reorganizacji Strefy Płatnego Parkowania.
"ZIKIT katem przedsiębiorców" , " Kraków dla mieszkańców" czy " Starowiślna , Miodowa wylatują". Transparenty takiej treści przynieśli wczoraj ze sobą krakowianie, którzy nie zgadzają się z polityką Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Urzędnicy chcą zlikwidować w mieście około 3 tys. miejsc parkingowych, to skandal - mówią krakowianie. Nie podoba im się też propozycja stref zielonych- ulic na które mogliby wjeżdżać tylko mieszkańcy danej strefy.- Nie chcemy, żeby Kraków stał się skansenem, gdzie będą opustoszałe domy, bo nikt nie będzie mógł dojechać samochodem, nikt nie będzie mógł mieszkać- tłumaczyła jedna z protestujących. - To szeroko zakrojona akcja, która ma objąć dużą część strefy płatnego parkowania.Wydaje nam się, że to doprowadzi do paraliżu komunikacyjnego Krakowa i utrudni życie wielu rodzinom mieszkającym w centrum Krakowa jak i tym, którzy chcą się do tego centrum wybrać - tłumaczył Marek Gilarski z inicjatywy " Ratujmy Kraków" Do protestujących z Podgórza, Kazimierza, Starego Miasta czy Grzegórzek dołączyli też aktywiści z Dąbia czy Nowej Huty. Organizatorzy zapowiadają już, że będą podejmowali kolejne kroki. - Jest taka propozycja, że nasze protesty będziemy przenosić coraz bliżej magistratu. Za tydzień spotkamy się np. 300 metrów dalej, a za trzy tygodnie będziemy już na placu Wszystkich Świętych – zapowiadał przez głośnik prowadzący.