Odstrzał dzików jedyną metodą? Krakowscy aktywiści proponują alternatywę

"Jedyną skuteczną metodą kontroli dzików jest odstrzał". Tak uważa Dyrektorka krakowskiego Wydziału Kształtowania Środowiska.
"Jedyną skuteczną metodą kontroli dzików jest odstrzał". Tak uważa Dyrektorka krakowskiego Wydziału Kształtowania Środowiska. Małgorzata Mrugała podkreśla, że Magistrat przede wszystkim stara się edukować mieszkańców by nie zbliżali się do dzikich zwierząt, ale jeśli to nie pomaga, trzeba stosować kontrolowane odstrzały. Wywóz dzików w inne miejsca jest jej zdaniem niemożliwy. - Ze względu na afrykański pomór świń jest zakaz przemieszczania dzików. Nawet przejścia nad drogami są tak ustawione, że może przechodzić tylko gruba zwierzyna, a dzik nie - mówi Małgorzata Mrugała. Z jej opinią nie zgadzają się krakowscy ekolodzy. Zamiast strzelania proponują stosowanie elektrycznych pastuchów przez rolników. - Tolerujemy gigantyczne plantacje kukurydzy i ten dzik po prostu ma tam kapitalną bazę żerową. Co więcej, to jest pasza wysokobiałkowa, w związku z czym zachodzą zmiany hormonalne i tych dzików w miocie jest zdecydowanie więcej - mówi Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody. Powiatowy Lekarz Weterynarii Piotr Śliwa twierdzi, że pastuchy nie rozwiążą problemu, bo zniechęcone do kukurydzy dziki będą żerować na śmieciach.