Plan postawienia blokowiska przy Zakrzówku pokrzyżował... wąż!
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie ogłosiła, że obszar pomiędzy ulicami Świętego Jacka a Wyłom na krakowskim Zakrzówku to siedlisko gniewosza plamistego. Wąż jest pod ścisłą ochroną, więc osiedle, które planował tam postawić deweloper Kraków City Park, najpewniej nie powstanie.
- Prawo jest jasne. W momencie, kiedy będą wnioski dotyczące występowania o budowę, wówczas Wydział Architektury UMK musi wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zniszczenie siedliska chronionego gatunki i w tym wypadku będziemy musieli prawdopodobnie odmówić - mówi zastępca dyrektora RDOŚ Bożena Kotońska. Miasto planuje poszerzyć ulicę Świętego Jacka. Ma to pomóc poradzić sobie z większym ruchem spowodowanym inwestycją. Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody wskazuje jednak, że skoro osiedla nie będzie, to ulica powinna zostać taka, jaka jest.- Jeżeli doprowadzimy do tego, że ta droga zostanie poszerzona, to efekt będzie taki, że stanie się ona przelotówką z Ruczaju do centrum Krakowa. Będą ginęły zwierzęta, będzie to również uciążliwością dla mieszkańców - argumentuje. Krakowski magistrat odpowiada, że drogę można przebudować tak, żeby nie zniszczyć siedliska gniewosza. Tymczasem deweloper nie komentuje decyzji dppóki nie otrzyma oficjalnego pisma w tej sprawie z RDOŚ.