Prokuratura bada wycinkę drzew przy Parku Lotników Polskich
Gdzie drwa rąbią, tam pozwy lecą. Wycinką drzew przy Parku Lotników zajmie się prokuratura rejonowa w Nowej Hucie.
Śledztwo wszczęto z uwagi na krzywdę, jaką wyrządzono tam gatunkom ptaków znajdującym się pod ochroną. Satysfakcji nie kryje krakowski radny, Wojciech Krzysztonek. - Działania prokuratury pokazują, że jednak ci, którzy decydują się na masowe wycinki drzew, nie mogą czuć się bezkarni. Wielkim dramatem tej nowej ustawy jest to, że szkody, które powstały są nieodwracalne. Nieodwracalne mogą być też straty wśród ptaków. Na razie nie wiemy jednak, ile z nich ucierpiało. Teren, na którym doszło do niekontrolowanej wycinki zamieszkuje wiele gatunków znajdujących się pod ochroną. Ich ilość może zaskakiwać. - Sikora modra, kowalik, mamy też kosa, drozda śpiewaka, kwiczoła czy pokrzewkę - mówi dr Kazimierz Walasz z Polskiego Towarzystwa Ornitologicznego. - Jeżeli takie prace podejmuje się w okresie lęgowym, to jest to przestępstwo - dodaje. W prokuraturze obecnie trwa zabezpieczanie dowodów i przygotowywanie dokumentacji.
