SKOZK chce obniżyć ulicę Podzamcze

Ulica jest za wysoka o 70 cm - twierdzi Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa. Podwyższono ją w czasach II Wojny Światowej dla wygodny nazistowskich dygnitarzy, przez co wygląda mniej atrakcyjnie.
- W ten sposób sylweta samego zamku zyska na pewnej wyniosłości, dziś ta szara masa asfaltu dominuje w tym pejzażu. Ten podjazd od ulicy Podzamcze jest wyraźnie nienaturalnie ukształtowany, niezgodnie z podstawowymi kanonami estetyki przestrzeni- mówi dyrektor SKOZK i pomysłodawca zmian - Maciej Wilamowski. Obniżenie podzamcza to zadanie ambitne, ale wykonalne - twierdzi Łukasz Pawlik z Zarządu Zieleni Miejskiej, który prowadzi prace rewitalizacji wzgórza wawelskiego. Przeszkodą mogą być wysokie koszty przebudowy. - Zadanie jest bardzo skomplikowane, bo ulica to nie wszystko. Bardzo utrudnia to, co znajduje się pod ulicą, z tego co pamiętam wymaga to też wykonania przekładek podziemnej sieci uzbrojenia terenu, więc zadanie jest na pewno kosztowne -tłumaczy ZZM. Obniżenie ulicy nie oznacza powrotu do jej oryginalnej nawierzchni - nadal byłby tam asfalt, po którym mogłyby jeździć samochody. W magistracie znajduje się już zaakceptowana koncepcja z 2007 roku. Wtedy w realizacji inwestycji przeszkodził kryzys finansowy. Nie wiadomo na razie, ile pieniędzy mogą pochłonąć prace.