Taksówkarze sparaliżowali miasto!

Klaksony, koguty na dachach i ogromne korki. Rano na ulicach Krakowa protestowali taksówkarze.

Kilkaset taksówek przejechało dziś przez miasto, powodując gigantyczne korki. Bo protest taksówkarzy zbiegł się z inauguracją roku akademickiego i poranna droga na uczelnię czy do pracy była dziś drogą przez mękę. Jak podkreślali taksówkarze - ich protest musiał tak wyglądać, aby ktoś ich w końcu usłyszał. - Chodzi tutaj o zwalczanie szarej strefy, konkurencji, która nie jest zgodna z prawem. mamy kasy fiskalne, płacimy podatki, płacimy ZUS, a nielegalni przewoźnicy nie mają nic! Ceny dyktują sobie z głowy, to nie jest problem tylko naszego miasta, to jest problem każdego dużego miasta. Chcemy by nasze władze i służby wreszcie coś z tym zrobiły - mówili w rozmowie z naszym reporterem, Grzegorzem Krzywakiem. Kilkuosobowa delegacja taksówkarzy odłączyła się od głównej kolumny protestujących i zawiozła petycję w sprawie walki z nieuczciwą konkurencją do krakowskiego magistratu, na policje oraz do siedziby Straży Miejskiej.