To mieli być pewniacy, ale do Sejmu nie wejdą

Są niespodzianki, ale są też rozczarowaniSa. Z Krakowa do parlamentu nie dostali się pewniacy niektórych ugrupowań politycznych.
W Sejmie nie zobaczymy Kazimiery Szczuki ze Zjednoczonej Lewicy, Wojciecha Kozaka z PSL czy Grzegorza Lipca z PO. Nie będzie także byłej medalistki olimpijskiej w snowboardzie Jagny Marczułajtis - Walczak, posłanki i szefowej komitetu organizacyjnego igrzysk Kraków 2022. - Ta kadencja nie była dla niej pasmem sukcesów, bo to jest sprawa Olimpiady i wszystkich kontrowersji z tym związanych - mówi Jarosław Flis, politolog z UJ-tu. - Poza tym na liście PO zrobiło się naprawdę tłoczno, a pula mandatów się zdecydowanie zmniejszyła. Wygranymi są przede wszystkim kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. Teraz spora część nowych posłów właśnie z Małopolski zajmie się misją tworzenia nowego rządu. Z naszego województwa jest Beata Szydło. Wygląda na to, że mocną pozycje będą mieć Jarosław Gowin, Andrzej Adamczyk czy Małgorzata Wasserman - dodaje Flis. - To raczej będzie zespół niż jedna osoba, która ma ucieleśniać miasto. Frekwencja w niedzielnych wyborach w Krakowie wyniosła nieco ponad 62%, w Małopolsce - prawie 55%.