Tragedia w sortowni śmieci - nie żyje jeden z prawcowników

Prokuratura rejonowa w Podgórzu bada sprawę śmierci pracownika sortowni odpadów. 26-latek został przejechany przez koparkę.
Pracownicy sortowni odpadów znaleźli ciało kolegi w śmieciach jakiś czas po wypadku. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. - 45-letni operator koparki zahaczył łyżką tej koparki swojego 26-letniego kolegę. Mężczyzna upadł na ziemię i został przez tą koparkę przejechany. Monitoring został już zabezpieczony - mówi sierżant Mateusz Drwal z komendy wojewódzkiej policji w Krakowie. Śledczy sprawdzą, czy w firmie przestrzegane są przepisy BHP i czy potrącenie nie było zamierzone. - Badamy, czy osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy pracowników dopełniła swoich obowiązków, czy też niedopełniając tych obowiązków naraziła na powstanie takiej sytuacji - mówi prokurator Janusz Hnatko. Zwłoki zostały już przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej. Tam lekarze określą, co było przyczyną śmierci mężczyzny.