Uchwała antysmogowa wciąż na wokandzie

Wyrok w sprawie uchwały antysmogowej dla Małopolski wciąż niepewny. Wojewódzki Sąd Administracyjny odroczył decyzję w sprawie czterech skarg złożonych przez przedsiębiorców i osoby prywatne. Wyrok zapadnie 3 października.

Dwie skargi złożyły firmy zajmujące się sprzedażą węgla, które uważają że uchwała łamie prawo do wolnego handlu, dwie kolejne osoby prywatne, które podnoszą, że nie stać in na wymianę pieców.- Każda z tych osób będzie musiała na własny koszt wymienić instalację, jeżeli chodzi o dofinansowania oczywiście programy są prowadzone ale żadne przepisy mnie przewidują obowiązku organów do dofinansowanie. Jest to tak naprawdę wyłącznie dobra wola organu- mówi pełnomocniczka skarżących Joanna Gajowska. Władze Małopolski nie chcą wprost odnosić się do sprawy. - Każdy ma prawo korzystać z przysługujących mu uprawnień podejmować pewne działania. Oczekujemy więc na orzeczenie sądu 3 października, rozumiemy, że sąd musi zapoznać się z obszernymi argumentami przedstawionymi przez skarżących, odroczenie nastąpiło ze względów formalnych - mówi rzecznik Urzędu Marszałkowskiego - Filip Szatanik. Władze Małopolski liczą na to że sąd doceni ich starania o czystsze powietrze. Podobnego zdania jest Krakowski Alarm Smogowy, który również jest stroną w sprawie. - Chcemy bronić tej uchwały, uważamy, że jest to krok konieczny do poprawy jakości powietrza w Małopolsce. Oczywiście zawsze znajdą się grupy, które widzą swój interes i są przeciwnikami walki o czyste powietrze, ale my reprezentujemy głos społeczeństwa, nie mamy tutaj żadnego interesu finansowego, naszym celem jest tylko ochrona powietrza- mówi Ewa Lutomska z KAS. Uchwała antysmogowa dla małopolski zabrania korzystania z paliw niskiej jakości oraz montowania w domach tak zwanych "kopciuchów" czyli kotłów w których można palić dowolnym paliwem.