Drugie dziecko w Oknie Życia w Łodzi
Wiktoria Maria - tak ochrzciły siostry urszulanki dziewczynkę, którą 19 maja ktoś podrzucił do Okna Życia przy ul. Obywatelskiej w Łodzi. Świeżo urodzone dziecko było owinięte w ręcznik. Jest już pod opieką lekarzy.
Wiktoria Maria - tak ochrzciły siostry urszulanki dziewczynkę, którą 19 maja ktoś podrzucił do Okna Życia przy ul. Obywatelskiej w Łodzi. Świeżo urodzone dziecko było owinięte w ręcznik. Jest już pod opieką lekarzy. O godz. 14.13 zadzwonił alarm podłączony do Okna Życia. Zbiegła do niego siostra pielęgniarka, która zobaczyła, że znajduje się w nim dziecko. Było owinięte w ręcznik. Siostry przebrały ją w ubranka i zacisnęły pępowinę specjalnym zaciskiem. Wezwały też, zgodnie z prawem, karetkę pogotowia i policję. Dziewczynka właśnie przyszła na świat - pępowina była zawiązana wstążeczką, a na ciele znajdowały się ślady śluzu poporodowego. Według siostry ciąża była donoszona, poród odbył się o czasie. Dziewczynka została ochrzczona z wody i otrzymała imiona Wiktoria Maria. "Bo każde urodziny jest zwycięstwo" - tłumaczą urszulanki. Dziecko zostało już przewiezione do szpitala. Na miejscu jest policja. To już drugie dziecko znalezione w Oknie Życia przy ul. Obywatelskiej w Łodzi w tym roku. Niecały miesiąc temu, 22 kwietnia, ktoś zostawił w nim dziewczynkę. Okno Życia przy ul. Obywatelskiej jest jednym z dwóch okien, które powstały jako owoc Marszu Wdzięczności za Dar Życia, który odbył się w Łodzi w 2009 roku. Jego uczestnicy zbierali wówczas pieniądze na utworzenie dwóch Okien Życia - w Piotrkowie Trybunalskim i właśnie przy ul. Obywatelskiej. Dalszą zbiórką funduszy zajęła się łódzka Caritas. Okno, którym opiekują się siostry urszulanki, zostało poświęcone 19 marca 2010 roku. "Bardzo się cieszę, że ofiarność łodzian sprzed wielu lat, zaowocowała dzisiaj tym, że dziecko żyje, zostało uratowane i trafi do kochającej rodziny" - mówi Michał Owczarski, jeden z organizatorów tamtego marszu, szef Fundacji Życie.