Zmarła trzecia ofiara wypadku na Piotrkowskiej

2014-01-09 8:53

75-letnia kobieta, która zmarła w środę wieczorem na skutek odniesionych obrażeń, to trzecia ofiara wypadku spowodowanego przez pijanego motorniczego.

O życie 75-latki od trzech dni walczyli lekarze z łódzkiego szpitala im. Kopernika. Niestety, jej stan stopniowo się pogarszał z powodu wielu wewnętrznych obrażeń. Wysiłki lekarzy Tymczasem sąd w Łodzi zdecydował o aresztowaniu motorniczego, który spowodował wypadek. Podczas przesłuchania mężczyzna stwierdził, że do pracy przyszedł trzeźwy, a piwo i wódkę kupił w sklepie przy zajezdni tramwajowej "Spożył od godziny 10. około pół litra alkoholu o mocy około 36 procent. Potwierdził , że kupił cztery puszki piwa a także butelki z nalewką" - mówi prokurator Krzysztof Kopania. Przesłuchiwany stwierdził, że nie pamięta samego momentu wypadku. Ocknął się dopiero wtedy, gdy któryś z pasażerów zaciągnął hamulec ręczny w jadącym tramwaju. Trudno jest też odtworzyć samo zdarzenie w oparciu o monitoring. " Mamy informacje, z których wynika, że dysk w tramwaju jest uszkodzony, monitoring nie jest możliwy w chwili obecnej do odtworzenia. Dlatego będziemy powoływać specjalistycznych biegłych, którzy pomogą nam w odtworzeniu zapisów" - dodaje Krzysztof Kopania. Zatrzymanemu grozi do 12 lat więzienia.