Żołnierze Niezłomni - msza w łódzkiej katedrze
Wybrali prawdę, a nie sukces i zwycięstwo wbrew prawdzie - mówił w poniedziałek wieczorem w łódzkiej katedrze arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski. W poniedziałek metropolita łódzki odprawił mszę żałobną za czterech Żołnierzy Niezłomnych, których szczątki odnaleziono w podkieleckich lasach.
Aleksander Życiński ps. Wilczur, Karol Łoniewski ps. Lew, Czesław Spadło ps. Mały, Józef Figarski ps. Śmiały zamordowani zostali przez komunistów we wrześniu 1948 roku. Arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski przypominał, że żołnierze wybrali życie i śmierć w prawdzie. ZOBACZ ZDJĘCIA Jest też drugi sposób życia, zmagania i walki. Ten, który wyraża hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna". To wtedy do głosu dochodzą wartości ponadczasowe. I przekonanie, i głęboka wiara, że być może upłyną długie lata, nawet dziesięciolecia - ale prawda zwycięży. I taka była postawa żołnierzy, których nazwano Żołnierzami Wyklętymi. Walczyli ze złem, z jednej i z drugiej strony. I nazistowskimi Niemcami, i komunizmem radzieckim. Bo dla nich najważniejsze było, by bronić ojczyzny. Bronić ojczyzny, trwając przy swoim honorze żołnierza. A wszystko dlatego, że ostatecznym fundamentem honoru osobistego i tej szczególnej wspólnoty, jaką jest ojczyzna - tym fundamentem jest sam Bóg. Wieczorną mszę żałobną w łódzkiej katedrze poprzedził kondukt ze szczątkami czterech Żołnierzy Niezłomnych, którzy przejechał ulicą Piotrkowską. Żołnierze, których w poniedziałek żegnali łodzianie, zostaną wkrótce pochowani w swoich rodzinnych miejscowościach. POSŁUCHAJ: