Dworzec PKS w Lublinie ma szansę stać się zabytkiem
Budynek dworca PKS w Lublinie wkrótce może zostać otoczony szczególną ochroną. Trwają starania o wpisanie obiektu do rejestru zabytków. Modernistyczna bryła budowli jest zaliczana do tych przykładów architektury w Polsce, które należy chronić z uwagi na posiadaną wartość architektoniczną, historyczną i naukową.
Zostało wszczęte z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru zabytków nieruchomych województwa lubelskiego dworca autobusowego w Lublinie. Dworzec PKS został zaprojektowany w latach 60. XX w. jako budynek średniej wielkości, a zatem z przeznaczeniem dla mniejszego miasta wojewódzkiego, jakim był ówczesny Lublin. Z projektów proponowanych przez różne zespoły autorskie została wybrana wyróżniona praca, która w latach 1965-1968 została ostatecznie przygotowana do realizacji na deskach kreślarskich Warszawskiego Biura Studiów, Projektów Transportu Drogowego i Lotniczego. Autorem części architektonicznej projektu był Wiesław Żochowski, zaś konstruktorem na wskroś nowoczesnej bryły budynku był Eugeniusz Szurgat. Budynek stanął na lubelskim Podzamczu, na terenie przedwojennej dzielnicy żydowskiej, sukcesywnie rozbieranej w okresie II wojny światowej przez niemieckie władze okupacyjne i w sąsiedztwie cerkwi prawosławnej, zbudowanej w początkach XVII w. Tłem stało się także czwartkowskie wzgórze z kościołem pod wezw. św. Mikołaja i zbudowaną w okresie międzywojennym nowoczesną szkołą powszechną. To właśnie w tym historycznie ukształtowanym miejscu Lublin witał przyjezdnych. Budynek miał stanowić wizytówkę miasta, którego władze pragnęły promować miasto nie tylko będące znakomitym zabytkiem, ale także prężnie rozwijającą się siedzibą województwa, centrum akademickim Polski wschodniej i siedzibą nowoczesnych zakładów przemysłowych. Teren dworca został wyznaczony na placu o powierzchni 1 hektara, ograniczonym istniejącą siecią ulic, włączających dworzec do komunikacji miejskiej. Od trasy szybkiego ruchu (ówcześnie zwanej trasą W-Z) został wyznaczony pas izolacyjny, zapewniający pasażerom komfort przed uciążliwością miejskiego transportu kołowego. Z terenu przed dworcem rozciągał się jeden z najpiękniejszych widoków na stare miasto poprzedzone wzgórzem zamkowym. Modernistyczna bryła obiektu został zaprojektowana na rzucie litery L. Głównym elementem budynku miała być jego środkowa część mieszcząca holl komunikacyjny, kasowy i poczekalnia. Przeszklone ściany pozwalały swobodnie obserwować perony. Z częścią centralną kontrastowały tynkowane dwukondygnacyjne części skrajne, w których otwory zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Program funkcjonalny dworca został uzupełniony o kiosk, ekspedycję bagażu, bufet, poczekalnię dla matek z dziećmi i W.C. w podziemiu, a zatem wszystko, co mogło w świetle ówczesnych standardów zapewniać komfort pasażerom. Zadbano też o estetykę wnętrza, umieszczając na jednej ze ścian mozaikę o stonowanej, spokojnej kolorystyce, kuszącą – jak się wydaje – lekko zarysowanym nadmorskim widokiem. W tym samym budynku przewidziano powierzchnie biurowe, techniczne i dyspozycyjne. Z tych ostatnich można było obserwować perony i bezpośrednie sąsiedztwo. Widoki dworca pojawiały się w prasie lokalnej, pisano o nim podając go jako przykład dobrze zorganizowanej przestrzeni i nowoczesnej architektury. Wypowiadał się o nim sam projektant, zwracając przy tym uwagę na konieczność zadbania o bezpośrednie sąsiedztwo tak ważnego obiektu i na te szczegóły wykończenia, które nie do końca spełniły wizję projektanta. Obecnie budynek dworca zaliczamy do tych przykładów architektury, które należy chronić z uwagi na posiadaną wartość architektoniczną, historyczną i naukową. Istotna jest w tym przypadku opinia społeczna, głos pokolenia, które jest zainteresowane pozostawieniem dobrych przykładów architektury modernistycznej - przyszłości. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków. zsa