Lublin - rynek pracy w dobie koronawirusa

Koronawirus zabija biznes. Przybywa bezrobotnych, ludzie pytają o nowe miejsca pracy. Jak wygląda sytuacja w Lublinie?

Problem z funkcjonowaniem przedsiębiorstw jest, bo nie wytrzymują przestoju. Skutki są dramatyczne. Rezygnacje z zamówień na imprezy komunijne, czy wesela spowodowały brak dochodów - mówi współwłaścicielka jednej z lubelskich firm, Agata Gwiazda. Brak możliwości wykonywania pracy, to prosta droga do zwolnień. Ostatni czas spowodował już wzrost bezrobocia. Aktualnie do Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie trafia dziennie średnio 31 wniosków o rejestracje bezrobotnych - mówi rzecznik urzędu, Monika Różycka-Górska. Pracy szukają kosmetyczki, fryzjerzy, czy zawodowi kierowcy. W ostatnim czasie prywatne firmy przewozowe wstrzymują zlecenia, tym samym rośnie zainteresowanie pracą u stabilnych przewoźników. Co, np. odnotowało Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie. Jak mówi rzecznik MPK Lublin, Weronika Opasiak - obecnie spółka przyjmuje więcej podań o pracę na stanowisku kierowcy. To wynika także z tego, że - jak dodaje - miejski przewoźnik jest stabilną firmą oferującą szeroki pakiet socjalny. W Lublinie, aktualnie jest też zapotrzebowanie, m.in. na sekretarkę, specjalistę ds. projektów unijnych, czy w zawodzie rzeźnik-wędliniarz. Działające firmy starają się również utrzymać na rynku korzystając z zapisów tarczy antykryzysowej. O szczegółach w materiale dźwiękowym. Materiał: Anna Opasiak

Lublin - rynek pracy w dobie koronawirusa

Posłuchaj wszystkich naszych podcastów na: