Musi zapłacić mandat i koszty sądowe
Właściciel food trucka przegrał ze strażą miejską. Musi zapłacić mandat i koszty sądowe.
To około 250 zł. A wszystko to pokłosie decyzji Sądu Rejonowego, który przychylił się do stanowiska straży miejskiej. Ta uznała bowiem, że miejsce przy Jasnych Błoniach, gdzie do tej pory food truck sprzedawał jedzenie, jest przeznaczone do parkowania aut, a nie do handlu. Wyrok nie jest prawomocny. Właściciel food trucka zapowiada odwołanie, bo tłumaczy że opłaca abonament za parking i że inkasenci Urzędu Miasta pobierają od niego 20 złotych opłaty handlowej. Kolejny mandat straży miejskiej może wynieść nawet 500 złotych. Ale właściciel food trucka zapowiada, że na wiosnę wznowi działalność.