Będzie trzecia linia metra w Warszawie

Rafał Trzaskowski poinformował o tym w mediach społecznościowych. Na najbliższej sesji rady miasta ma prosić radnych o przyznanie pieniędzy na tę inwestycję. To do nich zależy teraz czy plany prezydenta się powiodą.

Trzecia linia metra ma przebiegać od stacji Stadion Narodowy przez stacje: Dworzec Wschodni, Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska i Jana Nowaka Jeziorańskiego do stacji Gocław. To w pierwszym etapie budowy. Później dotrze na Służewiec przez Augustówkę i aleję Wilanowską lub do stacji PKP Okęcie przez Siekierki, Sielce, Racławicka i Służewiec - tu wciąż nie wybrano wariantu. Z drugiej strony od Stadionu Narodowego w trzecim etapie ma zostać poprowadzona przez Rondo Waszyngtona i place: Konstytucji oraz Narutowicza do Dworca Zachodniego. Na najbliższej sesji Rady Warszawy Rafał Trzaskowski złoży wniosek o przyznanie środków na ten cel. To od radnych teraz zależy czy plany włodarza Stolicy się powiodą. Wśród mieszkańców natomiast nie ma jednego stanowiska. Część jest z tej zapowiedzi zadowolona, inni przypominają, że na Gocław miał dojechać tramwaj, ale został przesunięty w czasie. Kiedy powstanie metro, tramwaj będzie zbędny. Mieszkańcy innych dzielnic - na przykład: Białołęki - pytają z kolei w komentarzach kiedy doczekają się tramwaju wzdłuż ulicy Modlińskiej i na Zieloną Białołękę. Miasto w ubiegłym tygodniu ogłosiło, że zrealizuje także inna wzbudzającą kontrowersje inwestycję - kładkę z bulwarów na Pragę. Mieszkańcy pytają: czy to na pewno najważniejsza inwestycja komunikacyjna w Stolicy zwłaszcza w czasach zaciskania pasa z powodu epidemii.