Decyzję przyjął, ale się z nią nie zgadza
Wojewoda Mazowiecki odniósł się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten uchylił w miniony piątek (07.12) decyzję o dekomunizacji ponad 40 warszawskich ulic. Decyzja jest prawomocna.
Według Zdzisława Sipiery błędów proceduralnych w decyzjach o zmianie nazw ulic nie było. Sąd zakwestionował bowiem tak zwane zarządzenia zastępcze wojewody właśnie pod względem formalnym. Chodziło o zbyt słabe uzasadnienia Instytutu Pamięci Narodowej w kwestii zmiany patronów ulic. Zdaniem sądu, były one zbyt wątłe i nie do końca pełne. Z tym właśnie nie zgadza się wojewoda. Mówi, że swoimi decyzjami opartymi na uzasadnieniach przygotowanych przez IPN chciał jedynie wypełnić wolę parlamentu, który ustanowił takie, a nie inne prawo. W każdym razie, teraz procedura została wyczerpana i nic już nie można zrobić. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w piątek (07.12) 44 decyzje wojewody dotyczące zmiany nazw ulic w Stolicy. Chodzi między innymi o słynną Aleję Lecha Kaczyńskiego. Wojewoda ustanowił tragicznie zmarłego prezydenta patronem Alei Armii Ludowej, czyli Trasy Łazienkowskiej. To nie spodobało się stołecznym radnym i wielu mieszkańcom miasta. Rada Warszawy próbowała zmienić nazwę właśnie na Trasę Łazienkowską, jednak nie zdążyła tego zrobić przed zmianą prawa, które zaczęło wymagać w przypadku zdekomunizowanych ulic – opinii IPN-u. Wkrótce NSA zajmie się jeszcze ulicami Tołwińskiego, Matysiakówny i Szymańskiego.