Kolejarze z Mazowsza w trudnej sytuacji

2020-05-04 11:14
Pociąg WKD
Autor: fot. WKD

Koleje Mazowieckie i Warszawska Kolej Dojazdowa przewożą mniej pasażerów. To z powodu koronawirusa. Ubywa więc wpływów z biletów.

Spółki kolejowe znalazły się w bardzo niekorzystnym położeniu. Spadki frekwencji w regionie są olbrzymie. Według marszałka województwa - Adam Struzik - w ostatnim czasie pociągi Kolei Mazowieckich zapełnione były średnio na poziomie około 30-35 procent, a na niektórych połączeniach spadek może być nawet na poziomie 80 procent. Jak dodał, w Warszawskiej Kolei Dojazdowej szacuje się spadek pasażerów na niektórych połączeniach nawet na poziomie 85 procent. Tak znaczący spadek pasażerów przyczynia się równocześnie do znaczącego spadku sprzedaży biletów, co prowadzi do pogorszenia sytuacji finansowej spółek. Zaznaczył jednak, że ostateczne rozmiary strat nie są jeszcze możliwe do oszacowania. Nie wiadomo jak długo jeszcze potrwa epidemia. Obecnie luka finansowa tylko za okres od 13 marca do 12 kwietnia tego roku, może wynosić - w przypadku Kolei Mazowieckich aż około 15,9 miliona złotych, a w przypadku WKD około 1,66 milionów złotych. Z uwagi na obowiązujące wymogi sanitarne, spółki zobowiązane są do przewożenia nie więcej podróżnych niż połowa miejsc siedzących. Natomiast, przy większej liczbie podróżnych istnieje konieczność zwiększenia liczby pociągów lub zestawienia składów pociągów, jak również dodatkowych postojów. Problemem są też braki w frekwencji drużyn trakcyjnych i konduktorskich. To z uwagi na większą niż zazwyczaj liczbę zwolnień lekarskich, zasiłków opiekuńczych, jak również obowiązkowej kwarantanny.