Koniec z tramwajowymi korkami na Rondzie Radosława
Teraz ruchem steruje tam program komputerowy. Został przygotowany specjalnie dla tego ruchliwego skrzyżowania. Pasażerowie zaoszczędzą nawet 3 minuty.
Inżynierowie przygotowali algorytm i przetestowali kilka rozwiązań. Jedno z nich przyjęło się i teraz ruch jest zdecydowanie bardziej płynny. Korki tramwajowe były przede wszystkim od strony Żoliborza. Wszystko dlatego, że zaraz za przystankiem przy centrum handlowym pojazdy mogą pojechać w trzy różne strony: prosto, w prawo lub w lewo. To generowało długie przestoje. Sięgały nawet trzech minut. Teraz sytuacja znacząco się poprawiła. Problemy na Rondzie Radosława są od 2011 roku. Wówczas przekształcono je w turbinowe. Samochodom jest łatwiej, tramwajom było trudniej. Mimo nowego algorytmu i przyspieszenia poruszania się tramwajów po rondzie, wagony wciąż muszą się na nim zatrzymywać dwa razy. Ten problem być może zniknie, gdy powstaną dodatkowe tory dla tramwajów skręcających w lewo bądź w prawo. Ale na to rozwiązanie na razie trzeba jeszcze poczekać. Wkrótce nowy algorytm sterujący ruchem ma zostać przetestowany również na popularnym Kercelaku. Ma poprawić płynność ruchu na Towarowej i Okopowej. Tramwajarze wprowadzili już także zieloną falę od Ronda ONZ do Kina Femina oraz w Alei Solidarności. Podobne rozwiązania już niedługo mają tez działać na Bemowie na ulicy Radiowej oraz na Woronicza i Puławskiej.