Miejscy przewoźnicy mają problem, bo brakuje kierowców

2018-03-09 7:00
Miejscy przewoźnicy mają problem, bo brakuje kierowców
Autor: fot. ZTM Warszawa

Dotyczy to między innymi Miejskich Zakładów Autobusowych. Firma od dłuższego czasu nie jest w stanie znaleźć nowych pracowników. Dotychczasowi kierowcy odchodzą na emeryturę.

W MZA wakatów do obsadzenia jest sześćdziesiąt. Chętnych do pracy i wykwalifikowanych kierowców wciąż jednak brakuje. Żeby zasiąść za kółkiem miejskiego autobusu trzeba mieć już prawo jazdy kategorii "D" i ukończony kurs tak zwanej kwalifikacji wstępnej. To pierwsze, a zarazem najtrudniejsze do pokonania dla wielu zadanie. Kursy i egzaminy sporo bowiem kosztują. Można za nie zapłacić nawet blisko 9 tysięcy złotych, zwłaszcza jeśli chce je uzyskać kierowca do 23 roku życia. Kierowcy powinni także umieć porozumiewać się z pasażerami w języku polskim i w miarę dobrze znać topografię Stolicy. W zamian mogą dostać pełny etat i na początek 3700 złotych brutto plus premie. Żeby znaleźć kandydatów na przyszłych kierowców MZA ucieka się do różnych kroków. Od dłuższego czasu na ekranach miejskich autobusów pojawiają się ogłoszenia o pracę. Niedawno powstał nawet spot reklamowy, który ma zachęcić mieszkańców Warszawy i okolic do tego, by zdecydowali się zasiąść za kierownicą i ruszyli w trasę wożąc pasażerów. MZA zorganizowało także dla potencjalnych pracowników giełdę zatrudnienia. W czwartek (08.03) mogli zobaczyć "od kuchni" zajezdnię przy Woronicza na Mokotowie. Oprócz wycieczki po zakładzie, były także przymiarki do siedzenia za sterami przegubowego Solarisa i rozmowy z kierowcami. Miejskie Zakłady Autobusowe w porozumieniu z warszawskim Urzędem Pracy podjęły także decyzję, że przeszkolą osoby, które prawa jazdy na autobus nie posiadają. Zapłaci za to miasto. Jeśli kandydaci zdadzą egzamin, mają gwarancję zatrudnienia w MZA. Już wcześniej takie projekty były realizowane i bezrobotni, którzy zostali skierowani na kurs wożą warszawiaków.