Na Wiśle spłonęła barka

2018-07-09 7:48
Robotnicy rozbierają spaloną barkę
Autor: fot. Archiwum/Stołeczne WOPR/twitter.com

Do zdarzenia doszło w miniony weekend (07-08.07). W płomieniach stanęła opuszczona barka przy Moście Łazienkowskim. Nikomu nic się nie stało.

Ogień strawił ją praktycznie w całości. Płomienie pojawiły się w sobotę (07.07) po godzinie 22 z nienacka i niemal natychmiast objęły cały pokład. Z pożarem walczyło dziewięć zastępów straży pożarnej. Udało się go ugasić dopiero w niedzielę około 2:30 w nocy. Służby przeszukały zgliszcza, ale nikogo tam nie znalazły. Nie wiadomo dlaczego ogień pojawił się na barce. Sprawę wyjaśnia policja. Barka, która spłonęła już od wiosny była dla właściciela problemem. Po roztopach przechyliła się i częściowo zatonęła. Nikt nie zrobił nic, by postawić ją jak należy. Mimo, że właściciel miał obowiązek ją usunąć. Przez wiele lat na barce działał hotel na wodzie. Była także wynajmowana na konferencje, imprezy czy przyjęcia.