Oszukiwał i groził. Wreszcie wpadł w ręce policji

2018-11-29 10:34
Oszukiwał i groził. Wreszcie wpadł w ręce policji
Autor: fot. Komenda Stołeczna Policji

Za 53-latkiem wydano aż trzy listy gończe. Trzynaście razy wnioskowano o ustalenie miejsca, w którym przebywa. Wpadł… nad morzem!

Mężczyzna znalazł sobie łatwy sposób na zarobek. Wyszukiwał na portalach społecznościowych osoby, które umieszczały tam apele z prośbą o pomoc w zlokalizowaniu skradzionego samochodu. Dzwonił do nich i mówił, że ma to auto. Domagał się przy tym kilku tysięcy złotych zapłaty za zwrot pojazdu. Nie przewidział jednak, że ludzie, do których dzwonił mogą zgłosić się na policję. Tak stało się w co najmniej dwóch przypadkach. Były to osoby z Warszawy, które o sprawie poinformowały mundurowych. Zwłaszcza, że jednej z ofiar kradzieży 53-latek groził. Mówił, że zabije członków jej rodziny. Sprawą wspólnie zajęli się funkcjonariusze Wydziału kryminalnego z Bielan oraz Wydziału do walki z cyberprzestępczością Komendy Stołecznej. Z pomocą internetu i działań operacyjnych wytropili mężczyznę odpowiedzialnego za oszustwa i groźby. 53-latek został zatrzymany w Kołobrzegu. Usłyszał już zarzuty. Okazało się, że był już poszukiwany w całym kraju trzema listami gończymi i trzynastoma wnioskami o ustalenie miejsca jego pobytu. Sprawa jest rozwojowa, bo okazuje się, że ofiar oszusta może być dużo więcej.