Pensje nauczycieli i dyrektorów wzrosną

2018-07-27 7:48
Do czasu wyjaśnienia nauczycielka została zawieszona w obowiązkach.
Autor: fot. Freeimages.com

Warszawa dopłaci do nich z własnej kieszeni. Wszystko przez – jak mówią urzędnicy – bałagan spowodowany reformą edukacji. W ten sposób chcą zatrzymać odpływ kadry.

Wakatów na stanowiskach w publicznych szkołach w Stolicy już dawno nie było aż tyle. Przed ostatni reformą oświaty do obsadzenia było 120 etatów, teraz aż 900. Nauczycieli brakuje, bo jedni zniechęceni słabo płatną pracą w chaosie reformy odchodzą do lepiej płatnych zajęć, a innych ciężko zrekrutować do takich warunków pracy. Według stołecznego ratusza, coraz częściej odchodzą też dyrektorzy placówek. Nie chcą brać odpowiedzialności, za decyzje, które trzeba podejmować bardzo szybko w świetle coraz to nowych rozporządzeń Ministerstwa Edukacji Narodowej. Dlatego urzędnicy postanowili, że pedagodzy i szefowie placówek zarobią więcej. Chodzi o dodatki funkcyjne. Ten dla dyrektorów szkół zwiększy się średnio o tysiąc złotych, ci z przedszkoli dostaną blisko pół tysiąca. Nauczyciele zaś, którzy są wychowawcami dostaną 250 złotych więcej. Podwyżki musi jeszcze zatwierdzić Rada Warszawy. Ma to zrobić na najbliższej sesji. Podwyżki mają być naliczane od września. W tym roku trzeba będzie na nie wydać 14 milionów złotych, a w przyszłym 43 miliony.