Śmierdzący problem w Nieporęcie
Od trzech tygodni od mieszkańców nieodbierane są śmieci. Mimo, że opłata za ich odbiór poszła w górę tuż po samorządowych wyborach. Winna jest firma, która wycofała się z wygranego przetargu.
Mieszkańcy Nieporętu mają dość. Zbulwersowani mówią o tym, że płacą więcej za to, że odpadów nikt nie zabiera. Opłata za wywóz śmieci wzrosła bowiem z 10 do 18 złotych. Miało to pozwolić samorządowi na pokrycie realnych kosztów wywozu śmieci. Urzędnicy rozpisali bowiem przetarg, w którym już w maju ubiegłego roku wybrane zostało przedsiębiorstwo, które miało odbierać odpady od stycznia. Firma Partner jednak nie miała jednak… rąk do pracy. Nowe przepisy dotyczące śmieci, które ostatecznie w ostatniej chwili zostały odsunięte o rok, wymusiły zwiększenie liczby pracowników. Bezrobocie w całym kraju znacząco spadło i na rynku nie ma chętnych do pracy przy odpadach. Firmy próbowały więc kusić ich wynagrodzeniem. Partner także. Najpierw wystąpił do gminy Nieporęt o zwiększenie kwoty wynagrodzenia. Jednak samorząd zgodnie z prawem po rozstrzygnięciu przetargu nie ma już takiej możliwości. Przedsiębiorca więc wycofał się z umowy. Według oświadczenia gminy opublikowanego na jej internetowej stronie, urzędnicy intensywnie negocjują w sprawie tymczasowej umowy z jedną z firmami, które odbierają odpady. Chcą by obowiązywała do marca. Zapytanie trafiło do ośmiu przedsiębiorstw. Negocjacje trwają od trzeciego stycznia, a zakończyć się mają w tym tygodniu. Nie wiadomo z jakim skutkiem. Tymczasem śmieci zalegają u mieszkańców już blisko trzy tygodnie, a w przypadku odpadów zielonych nawet od miesiąca.