Spore utrudnienia w metrze

Wszystko przez usterkę techniczną i wymianę szyn w podziemnych tunelach na pierwszej linii. Prace mają potrwać aż do połowy grudnia. Pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość.

W porannym szczycie (24.05) z racji technicznej awarii pociągi metra jeździły z opóźnieniami. Wszystko prze korki, które tworzyły się przed stacjami metra, bo składy w niektórych miejscach i tak muszą jeździć wolniej. Z głośników na stacjach pasażerowie słyszeli, że utrudnienia mają związek z trwającym remontem. Prace zaplanowano na odcinku Wierzbno-Kabaty. Każdej nocy aż do 15 grudnia wymieniany będzie jeden fragment szyny. Wszystko dlatego, że nocą trzeba na czas prac na 3 godziny wyłączyć zasilanie. Potem można przystąpić do wymiany. Robotnicy są w stanie w tym czasie jedynie wyciąć 120 metrów szyny i wstawić nowy fragment. Potem w tym miejscu prędkość podziemnej kolejki jest ograniczona do 15 kilometrów na godzinę. Kolejna noc to spawanie nowego fragmentu z resztą szyn. Pociągi mogą później pojechać nieco szybciej, bo do 40 kilometrów na godzinę. Dopiero potem można zbadać geometrię toru i przygotować go do kursowania z pełną prędkością. W sumie metro planuje do połowy grudnia wymienić 3 kilometry szyn. W stronę Młocin prace są zaplanowane na szlakach pomiędzy stacjami: Wilanowska i Wierzbno, Racławicka i Pole Mokotowskie, Centrum i Świętokrzyska oraz na terenie stacji Politechnika i Dworzec Gdański. W przeciwnym kierunku nowe szyny pojawią się na odcinkach: Imielin-Stokłosy, Stokłosy-Ursynów, Pole Mokotowskie-Politechnika, Centrum-Świętokrzyska, Ratusz Arsenał-Dworzec Gdański oraz na stacji Ursynów.