Złodziejski duet wpadł pod Warszawą

Dostawca i jego żona znaleźli sobie dodatkowe źródło dochodu. On kradł towar, ona sprzedawała ich zawartość. Wpadli, bo przestępstwo szybko wyszło na jaw.

Firma sprzedająca sprzęt elektroniczny powiadomiła policję o tym, że klienci nie otrzymują zamówionego sprzętu. Osobą za to odpowiedzialną miał być jeden z dostawców. Mundurowi z Michałowic w powiecie pruszkowskim potwierdzili te przypuszczenia. Okazało się, że jeden z pracowników firmy odpowiedzialnej za dostawę sprzętu przywłaszczał sobie towar zaraz po odebraniu od sprzedawcy. Drogi sprzęt zawoził swojej żonie.

Kobieta zaś sprzęt ten sprzedawała. Były to: telewizory, drogie smartfony, opaski elektroniczne czy konsole do gier. Oboje już zostali zatrzymani. 35-latek usłyszał sześć zarzutów kradzieży, a jego 25-letnia partnerka dwa zarzuty umyślnego paserstwa. Mąż i żona przyznali się do winy. Mogą pójść do więzienia na 5 lat.