Anna Maria Siarkowska z PiS w Sednie Sprawy: nie ma zgody na "zamordyzm sanitarny"
"Rozwiązania dotyczące obostrzeń nie są ani dobre, ani nie są zgodne w takiej formie z panującym porządkiem prawnym w Polsce" - stwierdziła Anna Maria Siarkowska z Prawa i Sprawiedliwości. Posłanka była gościem wtorkowego programu Sedno Sprawy.
- Te rozwiązania nie są ani dobre, ani nie są zgodne w takiej formie z panującym porządkiem prawnym w Polsce - powiedziała posłanka Siarkowska, zapytana o przygotowane przez rząd nowe obostrzenia i rozporządzenie pozwalające przedsiębiorcom sprawdzać certyfikaty covidowe klientów restauracji, hoteli i innych takich miejsc.
- Jedynym organem konstytucyjnym władnym do tego żeby ograniczać prawa i wolności obywatelskie jest Sejm, który może to robić jedynie w zgodzie z konstytucją i w drodze ustawy - argumentowała. - Wydawanie tego rodzaju ograniczeń drogą rozporządzenia jest bezprawne. Wczoraj zwrócił na to uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich mówiąc, że droga ustawowa jest niezbędna, żeby tego typu decyzje podejmować.
Jak posłanka Siarkowska ocenia projekt umożliwiający pracodawcom testowanie i sprawdzanie certyfikatów covidowych pracowników. Czy PiS go przyjmie?
- To nie jest tak, że każde prawa i swobody obywatelskie można ograniczać - powiedziała. - Tu są bardzo poważne wątpliwości konstytucyjne. Nie mamy stanu nadzwyczajnego.
- My jako posłowie jeszcze nie widzieliśmy projektu ustawy - mówię tu o grupie posłów sprzeciwiających się tego typu rozwiązaniom - dodała. - Mam nadzieję, że taki projekt w ogóle się nie pojawi.
Posłanka nie chciała wymienić nazwisk posłów, którzy należą do wspomnianej grupy.
- Punktem odniesienia może być to, że posłowie PiS podpisali się pod projektem "Stop segregacji sanitarnej" - powiedziała. - To liczba posłów, którzy się jednoznacznie opowiedzieli. Ale posłów może być znacznie więcej.
Czy ma alternatywny sposób na radzenie sobie z pandemiczną rzeczywistością?
- Pierwsza rzecz to primum non nocere - powiedziała. - Przede wszystkim nie szkodzić.
Według posłanki Siarkowskiej, projektowane rozwiązania nie są efektywne.
Czy jest gdzieś granica, w którym posłanka powie, że nie chce mieć nic wspólnego z Prawem i Sprawiedliwością z powodu działań podejmowanych na polu walki z pandemią?
- Na takie decyzje zawsze jest czas - stwierdziła. - Jestem w PiS, ponieważ chcę służyć Polsce. Nie widzę innych opcji, które mogłyby wziąć odpowiedzialność za Polskę. Nie może być zgody na to, żeby prawa i wolności obywatelskie łamać i zaprowadzać "zamordyzm sanitarny". Mam nadzieję, że nasz głos - posłów PiS - będzie bardziej zauważalny i zostanie wzięty pod uwagę. Bo to przecież my stanowimy zaplecze polityczne tego rządu.