Biskupi o projekcie in vitro: to złe prawo

2015-03-31 16:15
KEP
Autor: brak danych

Traktuje człowieka przedmiotowo, lekceważy dobro dziecka i nie leczy przyczyn niepłodności - Prezydium KEP nie zostawia suchej nitki na rządowym projekcie ustawy o in vitro.

W najnowszym dokumencie biskupi za niedopuszczalną uznają między innymi selekcję i mrożenie zarodków oraz możliwość poczynania dzieci po śmierci dawcy komórek. "Projekt zakłada eugeniczną selekcję zarodków. Przewiduje podział zarodków na zarodki zdolne do prawidłowego rozwoju oraz pozostałe. Te pierwsze muszą spełniać łącznie dwa warunki – w warunkach laboratoryjnych rozwijają się w odpowiednim tempie, posiadają odpowiednią budowę morfologiczną oraz nie stwierdzono u nich wady, która skutkowałaby ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo jakąkolwiek nieuleczalną chorobą. Oznacza to nie tylko odrzucenie dzieci z chorobą Downa czy mukowiscydozą, ale również np. genetycznie uwarunkowaną łuszczycą skóry. Projekt pozwala na swobodne niszczenie tej drugiej grupy embrionów ludzkich. Genetyczne badanie zarodków przedimplantacyjnych powoduje ich uśmiercenie a wyniki są często fałszywie dodatnie lub fałszywie ujemne" - piszą biskupi. Kolejny raz mówią też, że sztuczne zapłodnienie nie leczy niepłodności. "Dlatego też ponownie wzywamy polski rząd do opracowania i rozpoczęcia prawdziwego medycznie programu leczenia niepłodności, opartego na uczciwej i rzetelnej diagnostyce przyczyn oraz podejmowaniu prób ich likwidowania. Trzeba powiedzieć to wyraźnie, duża grupa par borykających się ze skutkami niepłodności ma szansę na poczęcie dziecka w wyniku starań naprotechnologów, czyli lekarzy i instruktorów specjalizujących się z nowoczesnych metodach identyfikacji i leczenia biologicznych przyczyn niepłodności. Wymaga to od przyszłych rodziców cierpliwości, stanowi jednak godną dla ludzkiej płodności i tworzącego się życia odpowiedź terapeutyczną." - dodają. Według hierarchów twórcy projektu ustawy o leczeniu niepłodności przyjętego przez Radę Ministrów "uczynili wiele, by ukryć prawdziwe intencje oraz radykalizm rozwiązań. W konsultacjach społecznych projektu twórcy czynili znacznie więcej, świadomie wprowadzali bowiem w błąd twierdząc np., że nie przewiduje on selekcji zarodków lub uniemożliwia zapłodnienie kobiet żyjących w związkach osób tej samej płci". Biskupi podkreślają też, że posłowie, którzy są katolikami nie mogą brać udziału "w pracach służących przyjęciu ustawy".