Caritas apeluje o pomoc mieszkańcom Ziemi Świętej. "Huk eksplozji miesza się z krzykami i płaczem dzieci"
Caritas Polska zaapelował do pomoc dla mieszkańców Ziemi Świętej, która dotknięta jest obecnie konfliktem palestyńsko-izraelskim. Apelujemy do polskich darczyńców, którzy w sytuacjach kryzysowych wielokrotnie udowadniali swoją wrażliwość: wesprzyjmy wspólnie cierpiących w Ziemi Świętej - poprosił dyrektor Caritas Polska ks. Marcin Iżycki w specjalnym komunikacie.
Caritas Polska aktywnie włącza się w pomoc mieszkańcom Ziemi Świętej, którzy w ostatnich dniach dotknięci są działaniami zbrojnymi na terenie Izraela i Palestyny. Dyrektor Caritasu poprosił darczyńców, aby wpłacali pieniądze, które w ramach ogłoszonego alertu zostaną przeznaczone na realizację projektów prowadzonych na Bliskim Wschodzie przez Caritas. - Huk eksplozji miesza się w nich z krzykami i płaczem dzieci, po tonących w kłębach kurzu wąskich ulicach przemykają zakrwawieni ludzie. Konflikt trwający od ponad 70 lat i odradzający się co pewien czas z nową siłą, nie ma końca. Pomocy potrzebują wciąż nowi poszkodowani – wysiedleni, pozbawieni swych domów w wyniku ostrzałów, próbujący przetrwać w prowizorycznych schronieniach, uszkodzonych budynkach. Bez szans na pracę, stały pokój, normalne życie - czytamy w komunikacie Caritas Polska.
Caritas nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu
Ks. Marcin Iżycki podkreśla, że Caritas Polska chce pomóc wszystkim poszkodowanym w konflikcie na Bliskim Wschodzie, dodaje, że organizacja nie opowiada się po żadnej ze stron sporu. - Nie mają dla nas znaczenia podziały polityczne i wyznaniowe; w każdym cierpiącym dostrzegamy bliźniego i staramy się mu pomóc. W trosce o los mieszkańców Ziemi Świętej solidaryzujemy się z apelem patriarchy Jerozolimy Pierbattisty Pizzaballi o zaprzestanie walk zbrojnych oraz szukanie pokojowych rozwiązań – podkreśla dyrektor Caritas Polska.
Marzenia? Mieć kuchnię i łazienkę
Caritas w swoim komunikacie dotyczącym pomocy mieszkańcom Ziemi Świętej przytacza historię Sany Abu Lashyn ze Strefy Gazy. 24-latka nie ma domu. Żyje wraz z rodziną w czymś na kształt szałasu, skleconego na skrawku państwowej ziemi – z blachy, brezentu i wszystkiego, co akurat było pod ręką. Ich codzienność to walka z wężami, skorpionami oraz szczurami i kotami wyjadającymi jedzenie z garnków. Jeśli jest akurat coś do zjedzenia na ciepło, bo do rzadkości nie należą też dni, kiedy za posiłek musi wystarczyć kawałek chleba z solą. Ale i tak najgorzej jest zimą, kiedy wszyscy marzną i chorują – ona, mąż, dzieci i jej teściowie. – Żyjemy tak od czterech lat. Powiedzieć, że życie jest trudne, to jak nic nie powiedzieć – przyznaje Sana. Jej marzenia? Mieć kuchnię i łazienkę. I jeszcze pieniądze na pampersy i leki dla synka chorego na serce. Cytowana przez Caritas Sylwia Hazboun z Caritas Polska, koordynatorka programu Rodzina Rodzinie podaje, że w ramach tego programu polską pomocą zostało objętych 100 rodzin w Strefie Gazy. Otrzymują comiesięczne wsparcie finansowe, pozwalające na zakup żywności, opału, leków i pokrycie najpilniejszych wydatków, np. opłat za prąd czy kosztów leczenia. Program, adresowany początkowo do ofiar wojny domowej w Syrii, został rozszerzony m.in. na Strefę Gazy i jest tu realizowany od ubiegłego roku. - Znamy wiele rodzin, których trudna sytuacja jest wypadkową różnych czynników, takich jak kryzys mieszkaniowy w Gazie, gęstość zaludnienia, brak wolnych ziem pod zabudowę, wysokie bezrobocie (a więc brak środków, by budować lub wynajmować mieszkania) - wyjaśnia Sylwia Hazboun. Jak pomóc?
- Dokonując wpłaty na stronie: caritas.pl
- Wpłacając dowolną kwotę na konto: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (tytuł wpłaty: POKÓJ)
- Wysyłając SMS o treści POKOJ pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)